Na Litwie jest ich 3000, a ilu w Polsce?
"Prezydent nie powinien udawać zucha w górach Kaukazu! – zagrzmiał kandydat na kandydata Radosław Sikorski na wiecu w Bydgoszczy. (...) Trudno znaleźć inne uzasadnienie takiej postawy niż wąsko pojęte interesy partyjne" - komentuje w Rzeczpospolitej Bronisław Wildstein.
Czy rzeczywiście mamy do czynienia tylko z rozgrywką partyjną? Gruzja stanęła przed realną groźbą podzielenia losu Czeczenii. Bez zdecydowanej postawy prezydenta Kaczyńskiego i jednoznacznego opowiedzenia się Zachodu po stronie Gruzji usłyszelibyśmy wkrótce o "pomocy Gruzinom" takiej jakiej i nam udzielono 17 września 39. Doprawdy trudno uznać forsowanie rosyjskiego interesu w tej sprawie za przejaw partyjnej gierki.
Trzeba to jasno powiedzieć. W Polsce najsilniejszą partią jest nadal rosyjska agentura wpływu. Świadczy o tym wiele działań:
torpedowanie dywersyfikacji dostaw surowców,
likwidacja polskiego przemysłu stoczniowego,
utrzymywanie dawnych powiązań przemysłu zbrojeniowego,
storpedowanie tarczy antyrakietowej,
propaganda prorosyjska i antyamerykańska w mediach,
rosyjska optyka przedstawiania wydarzeń. Nie tylko przez dziennikarzy, ale także polityków. Ani jedni ani drudzy nie ponieśli żadnych konsekwencji za skandaliczne zachowanie wobec zagrożenia Gruzji. Także ABW po ujawnieniu "opracowania", które w swoich wnioskach dalej poszło niż Kreml. Ten ostatni nie odważył się tak grubymi nićmi szyć, gdy zorientował się, jak źle mogłoby to być odebrane przez opinię na Zachodzie,
nazywanie terrorystów bojownikami, a walczących z nimi żołnierzy wojskami okupacyjnymi,
oddanie sieci dystrybucji paliw, przemysłu stalowego i wielu innych działów gospodarki pośrednio lub bezpośrednio w ręce Rosjan.
zadziwiająca słabość naszej dyplomacji
utrzymywanie dominującej pozycji ludzi PRLu z WSI na czele we wszystkich kluczowych dziedzinach życia
bezwzględne zwalczanie wolnych bądź niedostatecznie spenetrowanych przez agenturę wpływu środowisk (PiS, Gazeta Polska, Rzeczpospolita) i instytucji (CBA przed przejęciem Biura przez ludzi Bondaryka, IPN, Prezydent) .
Długo jeszcze można by wymieniać.
W tym świetle kandydaci PO, Sikorski, Komorowski, wyglądają bardzo nieciekawie. Przyglądajmy się im uważnie.